Londyn królem ostatniego dnia okienka?
Zdecydowanie najwięcej podczas ostatniego dnia okienka transferowego działo się w Londynie. Kluby ze stolicy Anglii nie szczędziły funtów i zmobilizowały się, by wzmocnić swoje drużyny.
Królem ostatniego dnia okienka transferowego z pewnością został Tottenham Hotspurs. Klub z północnego Londynu dokonał kilku naprawdę imponujących zakupów "last minute". Do "Kogutów" dołączył przede wszystkim Ryan Sessegnon. Jest on jednym z najbardziej utalentowanych młodych angielskich piłkarzy. Tottenham kupił go za 27 milionów euro z Fulham. Skrzydłowy mimo młodego wieku (19 lat) uzbierał całkiem imponujące liczby. Od początku swojej profesjonalnej kariery rozegrał 120 spotkań, w których zdobył 25 bramek i 18 asyst. Jego transfer z pewnością wprowadzi spory powiew świeżości na skrzydłach "Kogutów"!
ZOBACZ: Harry Maguire najdroższym obrońcą w historii. Manchester United pobił rekord transferowy!
Innym zakupem "last minute" Tottenhamu był Giovani Lo Celso. Środkowy pomocnik zanotował rewelacyjny sezon w barwach Betisu Sewilla. W 32 spotkaniach zdobył 9 bramek i 5 asyst, a pamiętajmy, że Betis nie jest potentatem La Liga. Do Tottenhamu trafił w ramach rocznego wypożyczenia za 18 milionów euro i obowiązkową klauzulą wykupu po sezonie.
Bardzo gorąco było też na linii Arsenal - Chelsea. David Luiz kolejny raz opuścił zespół "The Blues", tym razem na rzecz rywala. "Kanonierzy wzmocnili swoją defensywę doświadczonym Brazylijczykiem i w dodatku za 25 milionów euro sprowadzili lewego obrońcę ze Szkocji - Kierana Tierneya.
Those #FridayFeeling vibes are strong today! #BemvindoDavid #TimeForTierney pic.twitter.com/h81k3mFoPr
— Arsenal (@Arsenal) August 9, 2019
Londyn na Mersey Side zamienił z kolei Alex Iwobi. W obliczu przyjściu Nicolasa Pepe do Arsenalu, dla młodego Iworyjczyka po prostu zabrakło miejsca w kadrze Unaia Emerego. Stąd też decyzja Iwobiego o odejściu do Evertonu nie powinna nikogo dziwić. Wręcz przeciwnie - "The Toffees" dokonali wcześniej naprawdę imponujących wzmocnień i ich kadra na sezon 2019/2020 wygląda bardzo zacnie!
Creativity
— Everton (@Everton) August 8, 2019
Flair
Youth
Signed, sealed, delivered!
Never in doubt, @alexiwobi! #EFC
Okienko transferowe rekordem zakończył także najbardziej wysunięty na północ klub z Londynu - Watford. Sprowadzili oni Isamila Sarra, za 30 milionów euro. To rekord klubu. Młody piłkarz gra na pozycji skrzydłowego i ostatni sezon w barwach Rennes może jak najbardziej zaliczyć do udanych. W końcu niecodziennie w wieku 21 lat zdobywa się 13 bramek i 11 asyst w bardzo przeciętnym klubie, prawda?
CZYTAJ: Zwrot akcji w sprawie Neymara? Brazylijczyk może zagrać w Madrycie
Szejkowie z niebieskiej części Manchesteru - można by rzecz - wyjątkowo skromnie podeszli do okienka transferowego. Jednak ostatniego dnia do klubu zawitał jeden z najlepszych prawych obrońców na świecie - Joao Cancelo. Portugalczyk zanotował kolejny fantastyczny sezon we Włoszech, stąd nic dziwnego, że wzbudził zainteresowanie Pepa Guardioli. Zaryzykujemy wręcz stwierdzenie, że Cancelo wręcz idealnie wpisuje się w koncepcje hiszpańskiego trenera.
Czas pożegnań w Manchesterze
Gorąco jest też na liście piłkarzy, którzy ostatniego dnia opuścili wyspy. Jedna z gwiazd Premier League odeszła z Manchesteru United do Interu Mediolan. Mowa oczywiście o Romelu Lukaku. Belg za ponad 60 milionów euro zasilił szeregi Nerazzurich. O tym transferze mówiło się od dawna, lecz dopiero wczoraj Lukaku stawił się w klinice Interu na testy medyczne. Do Juventusu odszedł także Danilo - prawy obrońca Manchesteru City, w zamian za Joao Cancelo.
| BIG ANNOUNCEMENT@RomeluLukaku9 è un giocatore dell'Inter!
— Inter (@Inter) August 8, 2019
https://t.co/OPIzhuG3F6#WelcomeRomelu #NotForEveryone #FCIM pic.twitter.com/zoPO8QCo8A
Jak widać dosyć dużo działo się podczas ostatniego dnia okienka transferowego na wyspach. Nie było prawdziwych "bomb transferowych", lecz kluby z Premier League dokonały bardzo solidnych wzmocnień. Coś czujemy, że po letnich transakcjach po raz kolejny Anglicy zdominują Ligę Mistrzów!