Baza Netflixa jest tak duża, że często możemy przeoczyć co w sobie skrywa. Okazuje się, że znajdziemy na platformie nie tylko klasykę kina, ale też trochę mniej znane perełki. Obok filmów Quentina Tarantino są również artystyczne rzeczy prosto z Francji. Jedno można powiedzieć – jak się pogrzebie, to jest co oglądać.