Nowe Gadu-Gadu ma szansę na sukces?
Przy obecnej dominacji Facebooka’a, Messengera, Snapchata, Instagrama czy Tindera trudno sobie wyobrazić scenariusz, w którym któreś z wyżej wymienionych mediów zostaje zagrożone przez Gadu-Gadu. Rok temu komunikator został sprzedany koszalińskiej firmie England.pl, która postanowiła wprowadzić rewolucyjne zmiany, mające na celu ułatwienie zdobywania nowych znajomości, ulepszoną ochronę danych osobowych (wg. Gadu-Gadu lepszą niż Messenger) czy szyfrowanie rozmów.
– Chcemy inspirować ludzi do nawiązywania nowych znajomości - ułatwia to funkcja losowania kontaktu - oraz do swobodnej i jakościowej komunikacji ze znajomymi, rodziną i kontrahentami – skomentowała powrót Gadu-Gadu Agnieszka Remus, współwłaścicielka England.pl
Nowe Gadu-Gadu jak Tinder
Z okazji powrotu Gadu-Gadu zorganizowało wdzięcznie nazywającą się akcję #poGGadajmy. Wypuszczono promocyjny klip, z którego dowiadujemy się o tym jak ma wyglądać „nawiązywanie nowych znajomości”. Działa to mniej więcej tak jak popularna aplikacja randkowa - Tinder. Na filmie widać mechanizm parowania dwóch osób i bliźniaczo przypomina to właśnie Tindera. Ale czy poleganie na sentymencie Polaków do aplikacji wystarczy by odnieść sukces? Ciężko stwierdzić. Gadu-Gadu musi zaoferować coś jeszcze.
Niemniej warto rzucić okiem na filmik promujący apkę: