Chociaż nie dostaliśmy jeszcze w pełni oficjalnego komunikatu (takiego z datą, miejscem walki i ceną „biletu wstępu” w systemie pay-per-view), to bardzo wiele wskazuje na to, że w 2021 roku dojdzie do spektakularnej – przynajmniej pod względem otoczki – walki bokserskiej. Takiej, która ma spore szanse przynieść jeszcze większy dochód, niż „walka stulecia” z 2015 roku pomiędzy Floydem Mayweatherem Juniorem i Mannym Pacquiao.
Chodzi mianowicie o starcie Anthony’ego Joshuy z Tysonem Furym. Obaj pięściarze są obecnie uważani za czołowych w wadze ciężkiej, co potwierdzają posiadane przez nich pasy. Joshua jest mistrzem aż czterech federacji – WBO, IBF, WBA oraz IBO. Fury ma jeden pas (WBC), ale posiada coś bez wątpienia cenniejszego, czyli status niepokonanego na zawodowym ringu. Informacją o planowanej walce (a właściwie dwóch, bo jest mowa także o rewanżowej) podzielił się ze światem Bob Arum – promotor współpracujący z Tysonem Furym. Stwierdził, że jest „na 95 procent pewny, że dojdzie do walki i na 100% pewny, że Fury wygra przez nokaut”. Eddie Hearn, czyli promotor Joshuy na pytania o pojedynek odpowiedział: „Nie chcę mówić zbyt wiele poza tym, że sprawy idą w dobrym kierunku”.
‼️✅ Bob Arum has declared that they have now secured a location for Anthony Joshua vs Tyson Fury. He said the fight will take place early evening US time, which suggests prime time in UK, and added that the fighters will earn close to $100m each. [Barbershop Conversation] pic.twitter.com/6IHW23iVv5
— Michael Benson (@MichaelBensonn) January 14, 2021
Informacje na temat dokładnej daty i miejsca starcia nie zostały jeszcze potwierdzone, ale zgodnie z przewidywaniami pierwsza walka ma się odbyć w połowie roku w jednym z krajów Bliskiego Wschodu. Tym, co działa na wyobraźnię, jest gaża obu bokserów – za udział w pierwszej walce Joshua i Fury mają zarobić po 100 milionów dolarów, natomiast proporcje zarobków w pojedynku rewanżowym będą wynosić 60 do 40, oczywiście na korzyść zwycięzcy poprzedniego starcia. I chociaż nie są to najwyższe gaże w historii tej dyscypliny (wspomnieni Floyd Mayweather Junior i Manny Pacquiao w 2015 roku zarobili odpowiednio po 250 i 150 milionów dolarów), to pojawiają się głosy, że Fury i Joshua swoją walką wygenerują większy przychód.
Problemem dla organizacji tej walki mogą być zobowiązania obu bokserów. Anthony Joshua miał bronić swoich pasów mistrzowskich w walce z Ołeksandrem Usykiem, natomiast Fury ma swoje niedokończone sprawy z Deontayem Wilderem. Promotorzy obu mistrzów są jednak zgodni w tym, że do walki dojdzie, więc z pewnością wiedzą już, jak poradzić sobie z tymi niedogodnościami. Warto też wspomnieć, że Fury w przeszłości być posiadaczem wszystkich pasów mistrzowskich, które obecnie należą do Joshuy – zdobył je, pokonując w 2015 roku Wołodymyra Kłyczkę, ale później wszystkie zwakował twierdząc, że udaje się na sportową emeryturę.